Zgodnie z tradycją w pierwszy weekend grudnia w Lublińcu odbywa się jarmark świąteczny. 3 grudnia 2023 roku na Rynku Miejskim panowała gorąca atmosfera, mieszkańcy licznie odwiedzili stoiska z rękodziełem i razem z najmłodszymi pociechami uczestniczyli w przywitaniu wyjątkowego gościa jakim był Mikołaj. W to zimowe popołudnie uśmiech gościł na twarzach zgromadzonych, była to niedziela pełna przedświątecznej radości.

Artykuły wykonane przez rękodzielników zawsze zachwycają. Oferta była naprawdę bogata, zaprezentowało się niemal 40 wystawców! Asortyment wzbudzał zachwyt! Skrzaty, ozdobne stroiki i barwne zawieszki na choinkę cieszyły oczy. Jarmark przyciągnął wielu mieszkańców pragnących zaopatrzyć się nie tylko w świąteczne ozdoby, ale również upominki dla najbliższych. A było w czym wybierać: oryginalna biżuteria, naturalne świece, ręcznie szyte maskotki i piękne witrażowe obrazy. Nie zabrakło legendarnych koszwickich pierników. Rodzinna Karczma uraczyła również gości makówkami na gorąco.

Podczas jarmarku świątecznego odbyły się warsztaty plastyczne prowadzone przez Monikę Klimzę-Gryc. Dzieci z rolek po papierze stworzyły urocze świąteczne reniferki. Do ,,Mikołajkowa’’ zabrali nas młodzi artyści Miejskiego Domu Kultury, którzy pod okiem instruktorek Katarzyny Suchary i Oliwii Bieleckiej przygotowali specjalny repertuar muzyczny i zaprezentowali go w niedzielne popołudnie. Słuchając radosnych utworów w świątecznym klimacie, wszyscy oczekiwali Mikołaja. Na scenie powitali go Anna Jonczyk-Drzymała, Zastępca Burmistrza Miasta Lublińca oraz Gabriel Podbioł, Przewodniczący Rady Miejskiej. Mikołaj z krzywej sceny na lublinieckim rynku pozdrowił mieszkańców i otworzył zimowo-świąteczny sezon. Razem z pomocnymi elfami rozdał worek pełen cukierków. Dzieci mogły sobie również wykonać pamiątkowe zdjęcie z siwobrodym.

To była cudowna niedziela, spędzona we wspaniałej atmosferze. Cieszymy się, że w tym roku znów tak licznie uczestniczyliście w tym spotkaniu, niech ta piękna tradycja trwa kolejne lata!

Zobaczcie

fotorelację

autorstwa Daniela Dmitriewa