Leatt FlowTour 7.5 zapewnia idealne przewietrzanie w upalne dni. Sprawdź nasze wrażenia!

3 min czytania
Leatt FlowTour 7.5 zapewnia idealne przewietrzanie w upalne dni. Sprawdź nasze wrażenia!

Kiedy asfalt parzy przez buty, a powietrze w kasku staje się cięższe od górskiego kurzu, zaczynasz rozumieć, że dobra wentylacja to warunek przetrwania. Właśnie wtedy na scenę wkracza dobra kurtka motocyklowa! Sprawdziliśmy, jak na tle konkurencji sprawdza się jeden z hitów tego sezonu – Leatt FlowTour 7.5. Czy to faktycznie sprzęt stworzony z myślą o tych, którzy mierzą się z upałem, pyłem i długą trasą?

Kurtka Leatt FlowTour 7.5 – trzy warstwy i jeden cel

Już na pierwszy rzut oka widać, że Leatt ADV FlowTour 7.5 to model z ambicją przetrwania każdej pogody. Bazuje na konstrukcji trzywarstwowej: zewnętrzny pancerz z ripstopu, wypinana membrana Hydradri MAX (wodoodporność i oddychalność na poziomie 30.000 mm / 30.000 g/m²) oraz lekka warstwa termiczna. Całość można nosić na cztery różne sposoby. Zależnie od tego, co funduje Ci aktualnie niebo nad głową.

Latem najczęściej skończysz z samą warstwą zewnętrzną. To właśnie wtedy zaczyna się prawdziwy pokaz możliwości Leatt FlowTour 7.5. Panele z meshu X-Flow robią to, do czego zostały stworzone. I to nie w teorii, a w korku, na serpentynach i w pełnym słońcu.

Czujesz, jak powietrze przelatuje przez rękawy i tors. Nie musisz się zastanawiać, czy “może trochę działa”. To naprawdę działa. Na uwagę zasługuje także kołnierz wyłożony miękkim neoprenem, który sprawia, że jazda nie kończy się otarciem pod brodą.

Leatt Adventure FlowTour 7.5 – bezpieczeństwo bez kompromisów

W temacie ochrony Leatt Adventure FlowTour 7.5 nie bawi się w półśrodki. Protektory Leatt 3DF, które znajdziesz w ramionach, łokciach, plecach i nawet na klatce piersiowej, posiadają certyfikat CE poziomu 2. Tak, poziomu drugiego, czyli wyższego niż wiele kurtek premium na rynku. Całość spełnia normę EN 17092-3:2020 i ma klasę AA.

Co warte podkreślenia, te protektory są elastyczne, lekkie i przyjemne w dotyku. Nie czujesz się jak rycerz w zbroi. Zakładając kurtkę, masz wrażenie, że ktoś w końcu zaprojektował sprzęt z myślą o tym, żebyś mógł się swobodnie ruszać.

Funkcjonalność: kieszenie, systemy nawodnienia i dopasowanie

Warto wskazać też, że Leatt FlowTour 7.5 zaskakuje praktycznością. Wodoodporne kieszenie na froncie, duży schowek z tyłu, miejsce na dokumenty i telefon wewnątrz – to wszystko sprawia, że możesz zabrać ze sobą więcej niż tylko kluczyki i kartę paliwową.

A to nie koniec. Kurtka ma wbudowaną kieszeń na bukłak HydraPak 1,5 l. Mało który model daje dziś możliwość podpięcia systemu nawodnienia w taki sposób, żebyś mógł pić w czasie jazdy. Leatt daje. I działa to bardzo dobrze, nawet w upalny dzień gdzieś na południu Europy.

Nie mamy też uwag co do kwestii dopasowania. Regulacje są w pasie, na mankietach, na bicepsach, do tego długi zamek do spięcia ze spodniami. Kurtka nie wisi, nie pływa, nie uciska. Po prostu pasuje.

Leatt FlowTour 7.5 – sprzęt dla tych, którzy nie uznają kompromisów

Leatt Adventure FlowTour 7.5 to nie jest kurtka, która próbuje się przypodobać weekendowemu jeźdźcowi. To bardzo dobre narzędzie dla motocyklistów, którzy nie boją się tras, temperatur i niepewnej pogody. Działa, chroni, wentyluje. Nie udaje. Nie błyszczy. Po prostu robi to, co powinna robić dobra kurtka. Dla nas to jeden z najbardziej sensownych wyborów na rynku. Jeśli szukasz sprzętu na długie, gorące dni, Leatt FlowTour 7.5 może okazać się najlepszym towarzyszem podróży.

Doceniamy także, że kupując kurtkę Leatt FlowTour 7.5 u autoryzowanego dystrybutora, możesz liczyć nie tylko na solidny sprzęt, ale także na 5 lat ochrony. Co to znaczy? To bezpłatny program, który zapewnia wsparcie w przypadku kradzieży lub przypadkowego uszkodzenia. Zarejestruj swój zakup na stronie Dobrych Sklepów Motocyklowych i ciesz się dodatkowym spokojem.

Kurtka motocyklowa tekstylna Leatt ADV FlowTour 7.5 czarna

Kurtka motocyklowa tekstylna Leatt ADV FlowTour 7.5 czarna

Autor: Artykuł sponsorowany

lubliniec360_kf