Lublinieccy kryminalni prowadzą sprawę 44-latka, który został zatrzymany na ulicy Św. Anny w Lublińcu. W trakcie kontroli okazało się, że kierujący seatem mężczyzna prowadził swój pojazd znajdując się w stanie nietrzeźwości, a jego uprawnienia do kierowania zostały cofnięte decyzją administracyjną. Dodatkowo w kontrolowanym aucie stróże prawa ujawnili woreczek z zawartością białej substancji.

W środę 10 marca, około godziny 23, na ulicy Św. Anny w Lublińcu patrolujący ulicę policjanci z Wydziału Prewencji zatrzymali samochód osobowy marki Seat. W trakcie kontroli okazało się, że siedzący za kierownicą 44-latek prowadził swój pojazd znajdując się w stanie nietrzeźwości. Badanie policyjnym alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. W trakcie czynności stróże prawa ustalili, że zatrzymany do kontroli drogowej mieszkaniec powiatu opolskiego w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę, gdyż jego uprawnienia do kierowania, decyzją starosty zostały cofnięte. To nie był koniec problemów mężczyzny. Podczas kontroli seata mundurowi znaleźli woreczek z zawartością białego proszku. Tester wykazał, że zabezpieczona substancja to amfetamina. Amator jady na "podwójnym gazie" noc spędził w policyjnym areszcie, a następnego dnia usłyszał zarzuty, za które grożą surowe konsekwencje: wysoka grzywna, orzeczenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, a nawet kilkuletni pobyt w więzieniu.