Komedia "Szczęściarze" zaskoczyła i rozbawiła publiczność w Miejskim Domu Kultury!
- Pełna energii premiera komedii "Szczęściarze" w wykonaniu Teatru TeTaTeT.
- Aktorzy zyskali entuzjazm widzów, którzy nie szczędzili braw.
- Występ wyróżniał się dynamicznymi dialogami i autentycznymi postaciami.
- Autorska muzyka Wojciecha Lisowicza i oryginalna scenografia dodawały spektaklowi wyjątkowego charakteru.
W miniony czwartek wieczór, mieszkańcy miasta mieli okazję doświadczyć wyjątkowego wydarzenia kulturalnego. Miejski Dom Kultury gościł aktorów z Teatru TeTaTeT, którzy zaprezentowali swoją najnowszą produkcję – komedię "Szczęściarze". Spektakl, który wywołał salwy śmiechu wśród publiczności, okazał się prawdziwym lekiem na codzienne troski.
Na scenie zobaczyliśmy znakomitych aktorów, w tym Mirosława Bielińskiego i Teresę Bielińską w rolach małżeńskiej pary, której nie brakuje szczęścia ani humorystycznych sytuacji. Nieocenioną pomocą służył im ksiądz, grany przez Jarosława Rabendę, który swoimi pomysłami dodatkowo podkręcał tempo akcji. Sąsiad Aniołek, w którego wcielił się Łukasz Oleś, również dostarczył niejednego powodu do śmiechu, prezentując się jako mistrz błyskotliwych rozwiązań.
Reżyser i scenarzysta spektaklu, Tadeusz Kuta, zadbał o to, aby akcja była dynamiczna i pełna zwrotów, co bez wątpienia przyciągnęło uwagę widzów. Scenografia przygotowana przez Joannę Biskup-Brykczyńską oraz Iwonę Jamkę stworzyła unikalne tło dla wydarzeń rozgrywających się na scenie, a muzyka Wojciecha Lisowicza harmonijnie uzupełniała atmosferę przedstawienia.
Publiczność nie kryła zadowolenia, a owacje na stojąco po zakończeniu spektaklu były najlepszym dowodem uznania dla twórców i aktorów. Ten wieczór z pewnością na długo zostanie w pamięci widzów, którzy już teraz nie mogą się doczekać kolejnych produkcji Teatru TeTaTeT.
Ciepła atmosfera i pozytywne emocje, które towarzyszyły premierze, pokazują, jak ważne miejsce w życiu społeczności lokalnej zajmuje teatr. Wydarzenia takie jak to, przyczyniają się nie tylko do rozwoju kultury, ale także budują mosty między ludźmi, którzy dzięki wspólnym przeżyciom mogą lepiej zrozumieć siebie nawzajem.
Wg inf z: Dom Kultury w Lublińcu